Jakos leci...
Komentarze: 1
Witam wszytskich!... =) w dzisiejszej notce chialam szybko opisac 2 dni.... no wiec wczoraj bylam sobie na saneczkach i bylo suuuper...dzieki Madziu za to ze ejstes...=*....no a dzisiaj powiedzmy ze jest gorzej...=( ostatni dzien zycia!..jutro powrot do tych meczarni...a mianowicie do szkoly...=( ja tego nie przezyje ten tydzien bedzie przeybany...=( No ale nic trzeba jakos zyc... =(...Dzisiaj spotkalam sie z moja qmpelka z klasy Ela obgadalysmy chyba wszytko co sie dzialo w ferie...a dzialo sie duzo...hehe...i u mnie i u niej... =D ...No ale nic ja juz ide spac bo nie wstane... =( mam na 7:30...skonczyly sie ferie.. nie bedzie spania do poludnia.... bedzie tylko KAT MORDERCA!....
Pozdrówki for all... a sczególnie dla caej kl. Icl....3majcie sie damy rade!... =)
A ja na te sanki i tak pojde chociaz nie wiem co!....chociaz by sie smiali... =P... juz ktorys dzien tak przekladam, ale a to mi sie nie chce a to mojej qumpelce... mialam dzisiaj isc miala przyjsc do mnie o 17! ale jej nie ma... i chyba nie pojde dzisiaj na te sanki... =( ZNOWU! 
